RZECZYWISTY

Do czego doprowadzą zmiany w systemie szkolnictwa wyższego – Yehor Stadny

Środowiskiem ukraińskich nauczycieli wstrząsnęła wiadomość o możliwych radykalnych zmianach w systemie szkolnictwa wyższego Ukrainy . Projekt ustawy o zasadniczej reformie został zaproponowany przez Radę Ministrów do rozpatrzenia przez parlament.

Ministerstwo Edukacji i Ministerstwo Statystyki są przekonane, że dokument ten zbliży ukraińską edukację do standardów europejskich, zapewniając „od dawna oczekiwane” zmiany w systemie szkolnictwa wyższego. W szczególności rząd proponuje od 2024 r. zniesienie edukacji korespondencyjnej jako radzieckiej podstawy edukacji. Studenci zyskają także większą swobodę działania, gdyż będą mogli wybrać czas trwania studiów, przedmioty dodatkowe, a nawet zmienić specjalizację po 1-2 latach studiów.

Na amerykańskiej uczelni nie ma znaczenia, ile lat powinny trwać studia

Jeśli weźmiemy za przykład amerykańską edukację, indywidualny czas trwania studiów jest tam czymś, co istnieje od samych początków uniwersytetów. Nie było Związku Radzieckiego ze swoim planem państwowym i instrukcją co do okresu, w którym należy ukończyć studia. Na amerykańskiej uczelni nie ma znaczenia, ile lat powinny trwać studia, liczy się tylko to, czy uwzględniono wszystkie wymagania programu. Nikogo nie obchodzi, czy zrobisz to szybciej niż wszyscy inni, czy dłużej.

Potrzeba podobnych zmian na Ukrainie wynikała z faktu, że według tego schematu porusza się cały postępowy świat. A teraz mamy także naszą osobliwość - wojnę. W szczególności z tego powodu poziom wiedzy ukraińskich uczniów staje się jeszcze bardziej kolorowy. Dlatego nie można wszystkich uczyć w ten sam sposób. Przecież wartość edukacji nie polega na liczbie lat, ale na tym, czy ktoś zdobył wiedzę, czy osiągnął wyniki na studiach, czy nie. Tym powinniśmy się przede wszystkim zainteresować. I nie chodzi o to, że ktoś studiował mniej czy więcej niż wymyślony przez kogoś tzw. normatywny czas trwania studiów.

Dotychczas autorzy projektu ustawy dopuszczają możliwość uregulowania okresu szkolenia wyłącznie dla pracowników kontraktowych. Najprawdopodobniej jednak zmiany te będą dostępne dla osób, które studiują nie tylko na własny koszt.

Możliwość wyboru przez studentów dodatkowych dyscyplin z różnych programów okazała się pozytywna w praktyce światowej i praktyce prywatnych ukraińskich uczelni. Gdy w programie istnieje pewna obowiązkowa część przedmiotów, która stanowi jego większość, to ta część programu, w której studenci samodzielnie wybierają przedmioty. Ponieważ kryje się za tym idea, że ​​​​dana osoba jest dojrzała i odpowiedzialna. Może nie na samym początku, ale w trakcie studiów będzie w stanie zrozumieć, co dokładnie chce studiować.

Powtórzę raz jeszcze: świat zachodni nigdy nie miał takiego podejścia jak na Ukrainie. Świat zachodni zawsze, a im dalej, tym bardziej, oferuje studentom samodzielny wybór jakiejś części programu.

Takie zmiany na Ukrainie trzeba było wprowadzić przedwczoraj

A takie zmiany na Ukrainie są nie tylko pilne. Trzeba było ich przedstawić przedwczoraj. Jest to coś, o czym wiele osób już wcześniej mówiło i pisało. Przecież studenci wchodzą na uniwersytety, ale nie wiedzą nic o specjalnościach i programach, na których będą studiować. Zdecydowana większość z nich nie rozumie, czego będzie musiała się uczyć. Dlatego warto mieć pojęcie, kiedy uczniowie mogą wejść na jakąś szerszą dziedzinę. Przecież o wiele łatwiej jest już na uniwersytecie, że tak powiem, od wewnątrz zrozumieć, na czym polegają poszczególne przedmioty, specjalności i programy, niż na etapie rekrutacji latem po 11. klasie.

Ale te zmiany dotyczą uczelni, którym naprawdę zależy na jakości kształcenia. Te przemiany nie będą interesujące tam, gdzie wszystko jest „porośnięte mchem” i nie ma jakości edukacji.

Dobry uniwersytet jest zawsze bardziej zainteresowany posiadaniem zmotywowanych studentów studiujących w ramach swoich programów. I stają się zmotywowani tylko wtedy, gdy wiedzą, co wybrali.

A wszystkie te przemiany (elastyczny okres studiów, większa liczba kierunków do wyboru, możliwość zapisania się nie tylko na specjalność, ale na szerszą kategorię, a później wybór specjalności itp.) zwiększą motywację i zainteresowanie uczniom faktyczne zdobycie wykształcenia.

Obecny system edukacji jest dziedzictwem sowieckim

Nikt nawet nie podejrzewa, że ​​obecny system edukacji jest dziedzictwem sowieckim. A duża liczba dokumentów, nawet w tym języku, jest nadal napisana w tym języku sowieckim. Tam tak samo jest z ustawieniem ucznia w tych szeregach, czyli jakichś garnkach, śrubkach czy patelniach. Tyle, że w innych sferach mamy już gospodarkę rynkową, a w edukacji wciąż mamy w rzeczywistości „plan państwowy”.

Jeśli chodzi o rezygnację z korespondencyjnej formy kształcenia, jeśli uczelnia jest wysokiej jakości, może normalnie prowadzić nauczanie korespondencyjne. Problem polega jednak na tym, że obecnie nie ma programu edukacji korespondencyjnej, w którym rzeczywiście byłaby edukacja dobrej jakości. System ten przekształcił się w otwarte i niemal nieskrywane schematy. Kiedy jedni udają, że zdają jakieś egzaminy, inni udają, że je zdają. A na koniec wręczają dyplom.

Ogólnie rzecz biorąc, absencja jako forma edukacji nie jest ani dobra, ani zła. Ale sposób, w jaki jest to wdrażane w naszym kraju, jest wstydliwy. Tutaj, jak w każdej innej formie edukacji, wszystko zależy właśnie od jakości i reputacji uczelni. Przecież formę codzienną też można sprofanować, tyle że świadków tej profanacji jest więcej.

Teraz ci, którzy od dawna próbują pracować i pracują właśnie w reżimie wysokiej jakości szkolnictwa wyższego, są gotowi na proponowane przez rząd zmiany. Ale zakłady, które nigdy nie myślały o jakości, nie dbają o to. Niektórym te zmiany będą nawet przeszkadzać.

Warto zauważyć, że obecnie uczelnie pracują w reżimie wysokiej jakości szkolnictwa wyższego. Jest zatem prawdopodobne, że wśród naszych uczelni nie będzie dużego poparcia dla tych zmian. Zmiany na pewno wywołają opór. Będzie dużo ego.

Świadomych studentów na Ukrainie brakuje jak tlenu

Aktywne wsparcie będzie więc zapewniała ustalona mniejszość, której naprawdę zależy na poziomie edukacji. Bo ważne jest dla nich, aby uczniowie byli świadomi i zmotywowani. A wszystkie innowacje proponowane w tej ustawie dotyczą świadomych studentów. Niestety, świadomych studentów na Ukrainie brakuje jak tlenu. Potrzebujemy ich więcej, potrzebujemy bardziej dorosłego i odpowiedzialnego podejścia do naszej edukacji.

Jeżeli jednak parlament nie obraduje, to kolejny rok akademicki można już rozpocząć z uwzględnieniem wspomnianych innowacji.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT