Podczas spotkania z mieszkańcami Lüneburga niemiecki kanclerz Olaf Scholz ze śmiechem i humorem odpowiadał na pytania dotyczące powodów odmowy przekazania Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Taurus – podaje Bild.
Podczas spotkania Scholz wyraził swoje stanowisko w sprawie transferu broni, w szczególności rakiet Taurus, i podkreślił potrzebę utrzymania kontroli nad jej wykorzystaniem. „Istnieje broń, którą można dostarczyć tylko wtedy, gdy zachowana zostanie kontrola nad wszystkim, co się z nią dzieje” – zauważył kanclerz.
Scholz wyraził opinię, że kwestii transferu broni nie należy postrzegać jako dyskusji w gronie przyjaciół, podczas której zadaje się pytanie: „Co, nie ufacie mi?”. Podkreślił, że choć ufa swoim przyjaciołom, nie rozważa przekazania całej broni każdemu.
Swoimi odpowiedziami Scholz wywołał wśród obecnych hałaśliwy śmiech. Jego humorystyczny ton i wyraziste słowa ukazały jego podejście do złożonego tematu transferów broni i znaczenia utrzymywania kontroli nad jej wykorzystaniem.
Po takiej odpowiedzi kanclerza Scholza można stwierdzić, że Niemcy podchodzą do kwestii transferów broni z dużą ostrożnością i dbałością o potencjalne konsekwencje.