RZECZYWISTY

Najbardziej nieprawdopodobny składnik udanej kariery w Waszyngtonie

Arthur Brooks stał na czele American Enterprise Institute przez ponad dekadę. Teraz jest pełnoetatowym naukowcem zajmującym się szczęściem. Oto jego przewodnik, jak przetrwać w Waszyngtonie bez poświęcania człowieczeństwa.

Większość ludzi przybywa do Waszyngtonu w poszukiwaniu władzy.

Moc zmiany polityki; uprawnienia do wyboru nowych przywódców; władzę wpływania na najbardziej wpływowych sędziów; Umiejętność opowiadania historii, które kształtują ludzkie umysły.

Ale najstarsza historia w Waszyngtonie jest taka, że ​​pogoń za władzą prawie zawsze odbywa się kosztem tego, czego wszyscy mówią, że naprawdę chcą: szczęścia.

Oczywiście nie jest to tylko historia Waszyngtonu. To część znacznie większej historii, która nęka kraj.

Oczekiwana długość życia w Ameryce spadła w porównaniu z poziomem sprzed pandemii, co wynika z tak zwanych zgonów z rozpaczy: śmiertelnego przedawkowania narkotyków, chorób związanych z alkoholem i samobójstw.

Liczba depresji, lęków i chorób przewlekłych rośnie.

Generał chirurg Vivek Murthy opisał narodową „epidemię samotności”, która ma taki sam wpływ na organizm ludzki, jak palenie 15 papierosów dziennie.

Jeśli te ponure trendy mają jakąś zaletę, to być może coraz więcej osób próbuje dowiedzieć się, co naprawdę nas uszczęśliwia.

Kilka lat temu Arthur Brooks zamienił pracę w jednym z wiodących ośrodków doradczych w Waszyngtonie na karierę naukowca zajmującego się szczęściem. Jest także autorem bestsellerów na ten temat, a niedawno opublikował wspólnie z Oprah Winfrey książkę zatytułowaną Build the Life You Want: The Art and Science of Becoming Happier.

W dzisiejszym programie zdradzi sekret swoich badań i mamy nadzieję, że podczas wakacji znajdziecie trochę materiału do przemyśleń.

W mieście ludzi dążących do celu, pracoholików i perfekcjonistów wiele osób – może nawet ty – przyjeżdża do Waszyngtonu wierząc, że sukces doprowadzi do szczęścia, ale są zdezorientowani, a nawet zdruzgotani, gdy osiągną to pierwsze, a nie podążają za drugim .

Długoterminowe badania Brooksa pokazują, że zrobiliśmy coś odwrotnego: w rzeczywistości szczęście prowadzi do sukcesu, a nie odwrotnie.

Pytaniem jest oczywiście, jak osiągnąć szczęście?

NIE PRZEGAP

AKTUALNOŚCI WEDŁUG TEMATU