Wyspecjalizowana prokuratura antykorupcyjna (SAP) i Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) ogłosiły podejrzenia wobec byłego deputowanego ludowego Maksyma Mykytasa i jego wspólników w związku z defraudacją ponad 307 mln hrywien przeznaczonych na budowę arsenały rakiet i amunicji Sił Zbrojnych Ukrainy.
Oczekuje się, że skandal ten wywoła falę oburzenia społecznego i będzie kolejnym poważnym ciosem w walkę z korupcją w kraju.
Jak wynika ze śledztwa, w 2018 roku Ministerstwo Obrony Ukrainy zawarło umowy ze spółkami kontrolowanymi przez Maksyma Mykytasa na budowę bezpiecznych magazynów do przechowywania rakiet i amunicji o wartości około 3 miliardów hrywien do 2021 roku. Jednak zadaniem Mykytasa i jego wspólników było nie tylko wykonanie pracy, ale także defraudacja części funduszy.
W toku śledztwa ustalono, że w celu realizacji tego przestępczego zamiaru dokonano zmian w uchwale Rady Ministrów, która umożliwiła przekazanie zaliczki w wysokości 80% całkowitej wartości kontraktów, pomimo ograniczeń prawnych, które pozwalały Ministerstwo Obrony Narodowej do wpłacenia zaliczki w wysokości zaledwie 30% rocznego wymiaru pracy. Tym samym w okresie od listopada do grudnia 2018 roku na konta spółek kontrolowanych przez Maxima Mykytasa wpłynęło ponad 307 mln hrywien.
Jednak pomimo przekazania środków, budowa arsenałów tak naprawdę nie została rozpoczęta, a przyznane środki zostały przelane na konta innych spółek, również powiązanych z Mykytasem.
Incydent ten stał się kolejnym jaskrawym przykładem korupcji, która stoi na drodze Ukrainy do bardziej przejrzystego i skutecznego systemu rządów. Ważne jest, aby organy ścigania przeprowadziły dokładne dochodzenie w tej sprawie, a winni zostali pociągnięci do odpowiedzialności.