Podczas lotu Brussels Airlines, który leciał z Dakar (Senegal) do Brukseli, istniał niezwykły przypadek - poród na wysokości 11 km. 30 minut po starcie, o 23:51, jedna z pasażerów, 32-letnia kobieta w 32. tygodniu ciąży, zwróciła się do stewardes z powodu silnego bólu brzucha. Jak się okazało, nie były to skurcze, ale początek porodu.
Złożony, stewardesa Jennifer Joey, która była w zmianie, zapytała głośnik, czy na pokładzie jest personel medyczny. Salon odpowiedział lekarz i pielęgniarka, która niedawno ukończyła studia. Razem pomogli kobiecie urodzić na wysokości 11 km. Podczas gdy dowódca samolotów postanowił wrócić na lotnisko Dakar, aby dostarczyć pasażera do szpitala, dziecko urodziło się na pokładzie. Nowonarodzona dziewczyna, która nazywała się Fanta, lekarz potwierdził, że jest zdrowa. Przyniosło to wielką ulgę wszystkim pasażerom i załodze. Stolica lotnicza Jennifer podzieliła się wrażeniami: „Jako członek załogi jestem gotowy na wszystko - nawet na poród. Utrzymaliśmy pokój i pracowaliśmy jako zespół. To było urocze”. Dodała, że gdyby nie została stewardesem, mogłaby pracować jako położna.
Jeśli chodzi o przyszłość małej fanty, wiele osób zastanawiało się, czy otrzyma prawo do bezpłatnych lotów na całe życie, co jest powszechną praktyką w takich przypadkach. Jednak linia lotnicza ograniczała się do pozdrowienia i stwierdziła: „Mamy nadzieję, że pewnego dnia znów cię zobaczymy”.