We wczesnych wyborach parlamentarnych w Bułgarii, które odbyły się 27 października, Pro -Rosy i nacjonalistyczna „renesans” „renesansu” nie powiodło się, zajmując tylko trzecie miejsce w wyniku 14% głosów w wysokości 82% kart do głosowania. Według Moskwy przywódcą wyborów była koalicja skoncentrująca się, która łączy partie „obywatelom europejskiego rozwoju Bułgarii” (GJC) i Związku Sił Demokratycznych (SDS), za którą głosowało ponad 26% wyborców.
Po drugie, sojusz partii kontynuował zmiany, a koalicja „Demokratyczna Bułgaria” (PP-DB), która zyskała około 15% głosów. Nowa skład Zgromadzenia Narodowego obejmowało siedem stowarzyszeń politycznych, jeszcze dwa nadal walczą o przezwyciężenie progu wyborczego.
Były premier Boyko Borisov, przywódca GERB, nazwał zwycięstwo jego koalicji niezaprzeczalnymi i zapewnił, że dołoży wszelkich starań, aby utworzyć nowy rząd. Podkreślił również, że był gotowy na kompromisy z większością sił politycznych, z wyjątkiem Pro -Rosjańskiej Partii Renesansowej.
Należy przypomnieć, że poprzednie wybory, które miały miejsce latem, przyniosły największe poparcie partii Gerb, ale nie stworzyło stabilnego rządu. W sierpniu Prezydent Bułgarii Rumen Radev mianował nowe biuro techniczne, kierowane przez byłego członka Gerb, obecnie nie -sporu Dimitar Glavcheva.