Wiadomo było, że ewentualny chiński atak na Tajwan doprowadzi do zniszczenia gospodarki kraju, straty finansowe szacowane są na nawet 10 bilionów dolarów, co stanowi 10% światowego PKB. Odnotowując obecne konflikty, eksperci spodziewają się możliwego uderzenia w PKB na poziomie 40%, szczególnie w obszarach mieszkalnych i przemysłowych na wybrzeżu, gdzie wystąpią znaczne straty ludzkie i gospodarcze.
Tak krytyczny rozwój sytuacji spowoduje znaczne straty w gospodarce Cesarstwa Niebieskiego, szacowane na 16,7%, w wyniku zerwania relacji z kluczowymi partnerami handlowymi. W przypadku Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę zależność technologicznego giganta Apple od azjatyckiego łańcucha dostaw elektroniki, oczekuje się spadku PKB o 6,7%. W skali globalnej oczekuje się utraty 10,2% PKB.
Jednocześnie taki scenariusz może mieć istotny wpływ na gospodarki innych krajów Azji Wschodniej, takich jak Korea Południowa i Japonia. Analitycy ostrzegają, że utrata dostępu do podzespołów elektronicznych może być konsekwencją lądowania Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej na Tajwanie.
Udoskonalając możliwe scenariusze, eksperci przedstawili trzy opcje możliwej wojny między Chinami a Tajwanem:
- Dyplomacja (jeśli kraje zawrą porozumienie pokojowe, co we współczesnych warunkach jest uważane za mało prawdopodobne);
- Atak na pełną skalę Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (który mógłby spowodować poważne szkody gospodarcze w gospodarce światowej);
- Interwencja USA w przypadku agresji na Tajwan, która mogłaby spowodować dodatkowe ciosy w gospodarce światowej, a nawet doprowadzić do wojny nuklearnej.