Republikanie w Kongresie już opracowują program dla Donalda Trumpa na wypadek jego wygranej w wyborach prezydenckich. Według The Hill taki plan działania, obliczony na pierwsze 100 dni prezydentury, wynika z oczekiwania, że Republikanie będą mogli po wyborach przejąć kontrolę nad Białym Domem i Kongresem.
Źródła wskazują, że republikańscy przywódcy w Senacie i Izbie Reprezentantów tworzą program, który zakłada szybkie przejście do uzgodnienia budżetu, którego kluczową obietnicą będą obniżki podatków o biliony dolarów.
Partia Republikańska rozważa także finansowanie nowej, dużej inicjatywy dotyczącej bezpieczeństwa granic, która obejmowałaby dokończenie muru Trumpa. Jednocześnie możliwe jest zaprzestanie finansowania tych części rządu, które zdaniem sojuszników Trumpa zostały „uzbrojone” podczas prezydentury Bidena.
Najważniejszym priorytetem dla Republikanów będzie przedłużenie podpisanej przez Trumpa ustawy o obniżkach podatków do jej wygaśnięcia pod koniec 2025 roku. To, jak daleko wykraczają te plany, będzie przedmiotem intensywnej debaty wśród republikańskich prawodawców w nadchodzących miesiącach, jeśli Trump pokona wiceprezydenta Harrisa, a Republikanie odzyskają kontrolę w Senacie i utrzymają większość w Izbie.
Doradcy kluczowych Republikanów, w tym przywódca większości w Senacie Mitch McConnell, przywódca republikanów w Izbie Reprezentantów Steve Scalise i spiker Mike Johnson, odbyli niedawno spotkanie w celu omówienia strategii.
Spiker Johnson, który zamierza ubiegać się o reelekcję, był w regularnym kontakcie z Trumpem w okresie poprzedzającym wybory. Scalise, kolejny sojusznik Trumpa, także rozmawiał z kandydatem na prezydenta o jego priorytetach na rok 2025.
W czerwcu Johnson powiedział republikanom w Senacie, że chce wdrożyć jak najbardziej ambitny pakiet podczas pierwszego roku urzędowania Trumpa. Mówca zasugerował, aby senatorzy republikańscy uwzględnili obniżki podatków, wydatki i reformy regulacyjne w ustawodawstwie, które Republikanie wprowadzą w ramach procesu uzgadniania budżetu Senatu w celu ominięcia Demokratów.