RZECZYWISTY

UEFA ukarała Litwę za skandowanie pod adresem Putina

Litewska Federacja Piłki Nożnej (LFF) złożyła apelację od decyzji UEFA o nałożeniu kary w związku ze skandowaniem prezydenta Rosji Władimira Putina przez kibiców podczas meczu eliminacyjnego do Euro 2024. Według doniesień decyzja ta wywołała zaskoczenie na Litwie, gdyż takich kar nie nakładano wcześniej.

Prezes LFF Edgaras Stankevičius wyraził pewność, że kara zostanie zniesiona i wyraził zdziwienie raportem delegata UEFA z Kazachstanu po meczu z Serbią. „To pierwszy raz, kiedy otrzymaliśmy karę za to wezwanie. Wcześniej byliśmy karani grzywną za inne wykroczenia, za inne krzyki kibiców, za używanie plakatów i symboli podczas meczów, ale kara za sformułowanie „Putin to h**lo” to pierwszy raz. Na meczu z Serbią był obecny delegat Kazachstanu i to on uwzględnił to wezwanie w swoim raporcie. Wszyscy kibice i cała Litwa popierają to wezwanie. Nie tyle dziwi mnie sam fakt ukarania, co udział delegata z Kazachstanu. Generalnie Europa wyznaje wspólne wartości i gdy ktoś próbuje tę jednomyślność naruszyć, a my zostajemy ukarani grzywną, wydaje mi się to dziwne” – stwierdził Stankevičius.

Ponadto warto podkreślić, że UEFA dąży do utrzymania sportowej atmosfery na stadionach i zapobiegania przejawom charakteru politycznego lub rasistowskiego podczas wydarzeń piłkarskich. W ostatnim czasie organizacja zwiększyła kontrole i kary w tym obszarze, aby zapewnić zgodność z niniejszą polityką.

Pomimo apelu LFF i niezadowolenia z decyzji UEFA, sytuacja ta uwydatnia wagę przestrzegania zasad szacunku i przestrzegania norm sportowych na imprezach międzynarodowych.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT