Escape z miasta Avdiivka, które miało miejsce 17 lutego, opisuje bojownicy sił zbrojnych Ukrainy jako chaotyczne i nieuporządkowane, informują gazeta The Washington Post.
Po tym, jak Rosja ustanowi pełną kontrolę nad miastem, utrata Avdiivki stała się poważnym ciosem dla Ukrainy. Oddziały ukraińskie próbowały zachować swoją pozycję aż do ostatniego, ale armia rosyjska przyjechała z niespotykaną siłą, pozostawiając personel wojskowy bez wyjścia.
Według bojowników rekolekcje było paniki i niezorganizowane. Dziesiątki ludzi były w bezpośrednim niebezpieczeństwie, gdy wojska rosyjskie nadal podnoszą się, powodując wrażenie niekończących się fal.
Jeden z bojowników z trzeciej brygady szturmowej wyznał, że musiał wydostać się z okna drugiego piętra, aby uniknąć podziwu wojsk rosyjskich. Kiedy jego grupa uciekła z miasta, byli świadkami, jak kolumna samochodów przed nimi znalazła się pod ostrzałem artylerii. „To była prawdziwa droga śmierci” - powiedział.
Inny wojownik opowiedział, jak ich jednostka przygotowuje się do wycofania się, gdy nagle natknął się na żołnierzy z drugiej brygady prezydenckiej, którzy zgubili się i potrzebowali pomocy. Stracili kontakt z dowódcą i nie mieli żadnych informacji o rozkazie wycofania się. Inny wojownik zauważył, że komunikacja między wojskiem była wyjątkowo skomplikowana, jak gra w telefon. Wraz ze swoimi towarzyszami pozostawił pozycje w samochodzie niebędącym briefem, ponieważ zdali sobie sprawę, że każde zatrzymanie będzie śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Wiele osób zostało ewakuowanych z miasta Avdiivka ze swojego strachu i ryzyka, ponieważ porządek wyjścia przyszedł za późno, i zostali zmuszeni do przemieszczania się w ogromnym ostrzeżeniu wroga.
Według dziennikarzy, którzy komunikowali się z bojownikami trzeciej osobnej brygady szturmowej, sytuacja była krytyczna. Jeden z nich, 21-letni obrońca pod znakiem „Major”, opisał wyjście z miasta jako „Death Road”. Został nawet dowódcą swojej jednostki podczas rekolekcji z powodu dużej liczby rannych, których nie można było ewakuować.
Inny wojownik, ze znakiem wywoławczym Kaukaskiego, opowiedział o trudnej sytuacji w punkcie wysyłki zakładu, w którym pracował. Zauważył, że większość rosyjskich sił, z którymi stanęli, miała wysoki poziom szkolenia wojskowego.
Historie wojowników podkreślają potrzebę szybkich i jasnych decyzji w tak krytycznych sytuacjach. Analiza Washington Post wskazuje na niedociągnięcia broni i przygotowania wojsk ukraińskich, które wymagają natychmiastowej poprawy.