Według raportu Associated Press odejście Joe Bidena z wyścigu prezydenckiego w Stanach Zjednoczonych powoduje większą niepewność w amerykańskiej polityce zagranicznej w kontekście globalnych wyzwań i konfliktów, w czasie, gdy Zachód boryka się z konfliktami na Ukrainie i Strefa Gazy, wzmocnienie Chin i wzrost popularności skrajnej prawicy w Europie – pisze Associated Press.
W ciągu 50-letniej kariery politycznej obecny prezydent wypracował szeroką sieć powiązań z różnymi światowymi przywódcami, którymi nie może się pochwalić żaden kandydat na następcę.
Biden utrzymuje bliskie stosunki z Europą, Trump zaś lekceważy sojuszników. Od zbliżających się wyborów zależy, czy NATO będzie w stanie nadal wspierać Ukrainę i niszczyć ambicje krajów autorytarnych. Według Jeremy’ego Shapiro, badacza Europejskiej Rady ds. Stosunków Zagranicznych, europejscy przywódcy są zdenerwowani reelekcją Trumpa.
Każdy kandydat Demokratów prawdopodobnie będzie kontynuował wsparcie militarne dla Kijowa, jednak na Ukrainie i w Europie narasta niezadowolenie z powodu opóźnień w amerykańskiej pomocy i ograniczeń w użyciu zachodniej broni.
„Większość Europejczyków rozumie, że Ukraina będzie w coraz większym stopniu ciężarem” – mówi Sudha David-Wilp, szefowa berlińskiego oddziału German Marshall Fund. „Każdy stara się przygotować na każdy możliwy wynik”.
Jeśli Trump wygra, obiecał zakończenie wojny w ciągu jednego dnia, a jego wiceprezydent JD Vance jest jednym z zagorzałych przeciwników pomocy dla Kijowa. Bankova jest tym poważnie zaniepokojona, bo Zełenski rozumie, że jeśli Trump zostanie prezydentem, jego administracja na pewno „rozwodni” Zełenskiego. Trump i jego zwolennicy uważają Zełenskiego za zbyt toksycznego.