Nowo wybrany prezydent USA Donald Trump rewiduje swoje stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie. Według kanclerza Niemiec Olafa Scholza amerykański przywódca uznaje obecnie, że stabilny pokój na kontynencie europejskim jest możliwy tylko pod warunkiem wzmocnienia pozycji Kijowa. Scholz opowiedział o tym w wywiadzie dla niemieckiej publikacji t-online, którą cytuje European Truth .
Zapytany o możliwość zmiany poparcia Trumpa dla Ukrainy Scholz odpowiedział, że jego rozmowy z amerykańskim prezydentem wskazują na coś przeciwnego. Zdaniem kanclerza Trump zgadza się, że jedynie siła militarna Ukrainy może zmusić Rosję do zaprzestania wojny. Co więcej, nie chodzi tu o tymczasowy rozejm, ale o trwały pokój, który zapewni stabilność w całej Europie.
Kanclerz dodał, że po wyborze Trumpa dwukrotnie rozmawiał telefonicznie. Zgodzili się, że Europa i USA powinny ściśle koordynować swoje wysiłki na rzecz wsparcia Ukrainy. W przyszłości planowane jest także omówienie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, gdzie Niemcy będą odgrywać ważną rolę.
Scholz podkreślił, że nieporozumienia między krajami europejskimi a Stanami Zjednoczonymi w sprawie sposobów osiągnięcia pokoju na Ukrainie są mało prawdopodobne. Jedność partnerów Kijowa pozostanie kluczowym czynnikiem rozwiązania konfliktu i przeciwstawienia się rosyjskiej agresji.