Ta uwaga na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie jest teraz istotna. To jest rezerwacja, którą chcę przypomnieć, i opowiem o palestyńskiej dziewczynie o imieniu Fara. Ale o wszystkim w kolejności.
Rzeczywiście niewiele osób wątpi w zdolność zbiornika do pełnego zajęcia gazu i łamania zbrojnej oporu Hamasu. W tym celu istnieją wszystkie dostępne zasoby oraz pomoc w USA. Nie jest to przypadek, w którym słabszy jest odchylenie przez atak silniejszych. Izrael może być zakładnikiem nadmiernych zasobów pomnożonych przez pragnienie zemsty, co jest teraz uzasadnione. Może to prowadzić do przejścia z defensywy do operacji karnej, która skłoniła opinię społeczeństw w wielu stanach na bok Palestyńczyków. Pierwszy dzwon, jak 100 000 marca wspierający Palestynę w Londynie, został już wysłuchany.
Następny może być więcej. Tymczasem Tsakhal rozszerzył operację gruntów w Palestynie. Operacja występuje na tle ciągłego bombardowania. Działania armii izraelskiej są uzasadnione brutalną masakrą i zabójstwem ludności cywilnej przez bojowników Hamas.
Większość przywódców terrorystów, którzy zarządzali operacją inwazji z 7 października na terytorium Izraela, została już zniszczona. Jednak wiele komórek Hamas zostało ukrytych jako obiekty cywilne, w szczególności, zgodnie z izraelskim wywiadem, siedziba główna Hamas znajduje się w szpitalu Al-Shifa w Gazie. Niszczenie obiektu za pomocą samolotów - oznacza to zabójstwo setek cywilów. Dlatego Izrael, który stara się wyeliminować Hamas jako zjawisko, jest zmuszony przeprowadzić napaść ziemi. Jest to bardzo ryzykowne w wielu aspektach. Sektor Gazy jest już w pełnej blokadzie. Dostawa paliwa i towarów humanitarnych została zatrzymana. I to pomimo faktu, że ponad milion osób w gazie codziennie otrzymywało żywność za pomoc międzynarodowych organizacji humanitarnych.
Tak więc Hamas najwyraźniej nie jest pozbawiony pomocy Iranu i Centrum wpływu w Moskwie, przyciąga Izrael, a wraz z nim międzynarodową koalicję prowadzoną przez Stany Zjednoczone, w krwawą grę szachową. W której jedna ze stron - zamachowcy samobójcze nie oszczędzą życia krewnym i bliskim, z drugiej strony - cywilizowanego państwa Izraela, które musi przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego, w przeciwnym razie ryzykuje utratę poparcia.
Im wyższe stawki, tym trudniejszy Izrael udowodni swoje prawo. Krwawe wydarzenia z 7 października przestaną być istotne w przestrzeni informacyjnej, na tle nowych ram zabitych dzieci, które pochodzą z gruzu łamanych obszarów gazów. Są to zasady ulotnego programu. Media społecznościowe, które od dawna łamały monopole dużych agencji informacyjnych i kanałów telewizyjnych, są codziennie pełne nowych treści. A on, w przypadku dalszych aktywnych działań opalenizny, będzie zawierał tylko informacje o cierpieniu narodu palestyńskiego.
Taka obiektywna rzeczywistość. Jesteśmy w stanie wojny z Rosją, więc musimy stale ulepszać własną politykę informacyjną. Wojna trwa nie tylko na polu bitwy, ale walczymy na poziomie narracji. W kontekście wydarzeń na Bliskim Wschodzie warto przypomnieć sobie przykład z palestyńską dziewczyną, która podczas poprzedniej lądowej operacji Izraela w Gas 2014 była w epicentrum Fierce Fighting.
Opowiadając na Twitterze, co się dzieje, wygrała wojnę informacyjną w Izraelu na korzyść narodu palestyńskiego. Według Davida Patriarkarakosa, w jego książce „The War of 140 Postacie”, tweety reflektorów, które odebrały zachodnie media, stały się globalną narracją. I to dramatycznie zmieniło ideę kolejnego konfliktu i zmusiło armię izraelską do wycofania się. Tak czy inaczej sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardzo trudna. Izrael może znajdować się w sytuacji, w której musi walczyć z Hamasem, Libanem, Syrią, Iranem i Palestyńskim bojownikiem na zachodnim brzegu rzeki Jordan.
To będzie wojna na pięciu frontach. I nawet w przypadku szybkiego zwycięstwa wojskowego Izrael powinien pomyśleć o narracji, jaką jest ta wojna. Opiera się na nie ujawnianiu, ale nowej jakości życia dla Palestyńczyków, nowego modelu ich przyszłego pełnego stanu. Aby zapobiec przybyciu zbiornika nie oznacza zawodu, ale zwolnienie z Hamasu. Wymaga to teraz określonych kroków i silnych argumentów.