Zastępca przewodniczącego Rady Federacji Andrey Klimov złożył sensacyjne oświadczenie, że Rosja jest gotowa poprzeć władzę „snu gruzińskiego” w przypadku, gdy Tbilisi odwoła się do Moskwy z prośbą o pomoc.
Klimov przypomniał sobie przykład Syrii, w którym po przemówieniu prezydenta Baszara al -Assada do Moskwy Rosja udzieliła pomocy wojskowej, która według rosyjskiego urzędnika ustabilizowała sytuację w tym kraju. Według niego każda próba zamachu stanu jest ingerencją sił zewnętrznych w sprawach wewnętrznych państwa, co jest sprzeczne z Kartą ONZ.
Zauważył również, że jeśli Gruzja będzie szukała pomocy w Rosji, Kremlin będzie gotowy działać w taki sam sposób, jak w przypadku Syrii. Klimov nie określił szczegółowych szczegółów możliwych działań Rosji, ale podkreślił, że Moskwa już wykazała gotowość do zakłócenia w sytuacjach, które uznano za kluczowe dla zachowania siły ich sojuszników.
Oświadczenia te pojawiły się na tle rosnącego nastroju antyczynnego w Gruzji. Wyniki badań wskazują, że większość obywateli Gruzji uważa Rosję za głównego wroga. Liczba ta wzrosła w porównaniu z poprzednimi latami, co wskazuje na wzrost napięcia stosunków między dwoma krajami.
Reakcja społeczności międzynarodowej na możliwość ingerencji Rosji w Gruzję pozostanie przedmiotem szczególnej uwagi. Stanowisko Kremla może dodatkowo komplikować już napięty związek między Rosją a jej sąsiadami, a także wpłynąć na sytuację polityczną w regionie.