RZECZYWISTY

Ukraiński robotnik będzie ograniczony we wszystkim. Jak nowy kodeks zmieni rynek pracy

Rząd opublikował do dyskusji projekt nowego Kodeksu pracy. Ekspert Ihor Popow zwraca uwagę na fakt, że większość postanowień tego dokumentu ma na celu korzyść pracodawcy, podczas gdy prawa pracownika, wręcz przeciwnie, są poważnie ograniczone

Jak będzie wyglądała regulacja rynku pracy w perspektywie kilku lat?

Rząd opublikował do dyskusji projekt nowego Kodeksu pracy i samo podejście do omawiania dokumentu strategicznego przed oficjalną rejestracją w parlamencie jest prawidłowe. Tekst oferuje cały zestaw powieści, które znacząco zmienią relacje między pracownikiem a pracodawcą, i to na korzyść tego ostatniego. Wszystkie szczegóły harmonogramu pracy można uwzględnić w umowie, bez ograniczeń przewidzianych przez przepisy dotyczące wynagrodzenia lub urlopu. Długość czasu pracy, nadgodziny, ubezpieczenie emerytalne i uproszczona procedura zwolnień to nie pełna lista ofert. Zdaniem pracodawców ułatwi to prowadzenie działalności gospodarczej i zwiększy atrakcyjność inwestycyjną.

Związki zawodowe już krytykują proponowane regulacje. Wkrótce nadejdzie czas rozmów z politykami. Na Ukrainie nigdy nie pojawiły się partie reprezentujące interesy pracowników. Jeśli się nie mylę, Brytyjska Partia Pracy nie ma partnera na Ukrainie. Ukraińska klasa polityczna jest z reguły lewicowo-populistyczna w hasłach i w istocie oligarchiczna. Samo określenie „partie lewicowe” uważane jest za obraźliwe i kojarzone wyłącznie z zakazanymi komunistami.

Dlatego w dyskusji pomiędzy pracodawcami i pracownikami bukmacherzy będą prawdopodobnie obstawiać zakłady jednocyfrowe. Jedynie groźba przeprowadzenia jakichś wyborów może mieć wpływ na moment podjęcia decyzji w sprawie nowego Kodeksu pracy, ale nie na ogólną tendencję.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT