RZECZYWISTY

W Berlinie trzeci dzień trwa pożar w fabryce dostarczającej systemy obrony powietrznej dla Ukrainy

W berlińskiej dzielnicy Lichterfeld trwa trzeci dzień gaszenia pożaru w zakładzie należącym do firmy Diehl. Obecnie na miejscu pożaru przy ulicy Am Shtikhkanal pracuje 10 zastępów straży pożarnej – poinformował oficjalny przedstawiciel straży pożarnej.

Na razie nie udało się określić, kiedy zakończy się walka z ogniem, wiadomo jednak, że „wszystko, co może się spalić, już płonie”. Przedstawiciel straży pożarnej wyjaśnił, że woda nie może dotrzeć do wszystkich płonących obiektów, dlatego od 6 maja wyspecjalizowane firmy rozpoczną rozbiórkę pozostałości budynku. Strażacy nie będą w stanie dotrzeć do niektórych źródeł ognia.

W ruinach budynku wielokrotnie wybuchały pożary. Według niektórych źródeł może minąć kilka dni, zanim śledczy będą mogli wejść do budynku, któremu grozi zawalenie. Strażacy nie chcą wchodzić do gorących stref. Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona.

Lokalne media podały, że pożar nie miał wpływu na produkcję przeciwlotniczych systemów rakietowych IRIS-T, które dostarczane są m.in. na Ukrainę. Pożar objął oddział przedsiębiorstwa zajmującego się cynkowaniem metali dla przemysłu motoryzacyjnego, nie uszkodził sektora obronnego.

Wcześniej informowano, że w Berlinie wybuchł pożar w zakładach metalurgicznych przedsiębiorstwa przemysłu obronnego Diehl, produkującego systemy przeciwlotnicze Iris-T. Jak poinformowały lokalne służby, ogień wybuchł na pierwszym piętrze jednego z pomieszczeń zakładu, następnie rozprzestrzenił się na wyższe piętra i dach, który częściowo się zawalił.

NIE PRZEGAP

CIEKAWE MATERIAŁY NA TEMAT