RZECZYWISTY

Czy możliwa jest zmiana stanowiska Pekinu w sprawie wsparcia Rosji w wojnie ukraińskiej?

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zamierza nakłonić chińskiego przywódcę Xi Jinpinga do ograniczenia wsparcia gospodarczego dla Rosji i wywarcia wpływu na Moskwę, aby przyłączyła się do rozmów pokojowych z Ukrainą na warunkach akceptowalnych dla Kijowa.

„Chcemy podkreślić Chinom, że ta wojna jest nielegalna i narusza nasze podstawowe interesy” – WSJ zacytowała wypowiedź wysokiego rangą niemieckiego urzędnika. „Obecnie Chiny są po stronie agresora… Powinny aktywnie uczestniczyć we wszystkich inicjatywach dyplomatycznych mających na celu zakończenie wojny”.

Scholz przebywa z trzydniową podróżą po Chinach i planuje spotkać się z Xi we wtorek.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin nie odpowiedziało na prośbę WSJ o komentarz.

Jednocześnie, jak wynika z publikacji, prawdopodobieństwo zakończenia wojny na Ukrainie w drodze negocjacji w najbliższej przyszłości jest bardzo małe. Kijów nalega na całkowite wycofanie wojsk rosyjskich i odszkodowania, Moskwa zaś liczy na utrzymanie okupowanego terytorium Ukrainy. Zachodni dyplomaci mówią też, że Rosja może planować nową ofensywę późną wiosną lub latem.

Zdaniem niemieckich urzędników ograniczenie wsparcia dla Chin mogłoby mieć decydujący wpływ na Moskwę i zmusić ją do wsparcia procesu negocjacyjnego.

Wielu zachodnich polityków i analityków uważa, że ​​prezydent Rosji Władimir Putin zamierza odebrać Ukrainie jeszcze większe terytorium i nie będzie prowadził rozmów aż do listopadowych wyborów w USA. Część zachodnich sojuszników, w tym Wielka Brytania, wątpi w celowość zmuszania Ukrainy do bezpośrednich negocjacji z Rosją, obawiając się, że celem Rosji będzie zmiana rządu w Kijowie na bardziej zgodny z żądaniami Kremla.

W lutym Putin powiedział byłemu gospodarzowi Fox News Tuckerowi Carlsonowi, że to kraje zachodnie, a nie Kijów, powinny negocjować z Moskwą w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. W piątek rzecznik Kremla Dmytro Pieskow powiedział, że podstawą nowych negocjacji powinien być projekt pokojowy przedstawiony przez Rosję w marcu 2022 roku.

Zachodowi nie udało się zapewnić Chinom wsparcia dla dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie. I choć kraje zachodnie nie wierzą, że Chiny bezpośrednio dostarczają Moskwie broń, zachodni urzędnicy dyplomatyczni twierdzą, że chińskie firmy dostarczają towary podwójnego zastosowania, takie jak komponenty elektroniczne i chemikalia, które są kluczowymi składnikami broni i pomagają Rosji utrzymać i odbudować jej potęgę militarną.

Fabrice Pothier, były wyższy rangą urzędnik NATO, który obecnie jest doradcą rządu w Kijowie, uważa, że ​​Chiny zapewniają wsparcie gospodarcze wojnie Putina, dlatego niezwykle istotne jest pozyskanie wsparcia Pekinu. Potier jest także przekonany, że trwały pokój można osiągnąć jedynie pod warunkiem pełnego członkostwa Ukrainy w NATO.

„Ważne jest, aby kanclerz Scholz jasno zrozumiał, że jakikolwiek plan zakładający neutralność wobec Ukrainy nie jest opcją skuteczną, zwłaszcza dla Putina, który odrzuca samą ideę suwerenności Ukrainy” – stwierdziła WSJ, cytując kanclerza Niemiec.

Jak podaje gazeta, kilku urzędników wyraża nadzieję, że przy wsparciu Chin negocjacje z Rosją będą mogły rozpocząć się przed końcem tego roku.

WSJ podaje, że w ostatnich miesiącach chińscy dyplomaci rządowi badali możliwość rozmów pokojowych zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji, podczas gdy Turcja robi to samo.

Z kolei Ukraina organizuje „Szczyt Pokojowy”, którego uczestnikami są kraje niebędące członkami Zachodu, w tym Chiny, Indie i Arabia Saudyjska, które mają dobre stosunki z Rosją. Choć Chiny wzięły udział tylko w jednym spotkaniu, a Moskwa nie została na nie zaproszona.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedawnym wywiadzie stwierdził, że dyplomaci krajów uczestniczących w „Szczycie Pokojowym” być może w najbliższej przyszłości przedstawią Rosji plan pokojowy. Zełenski podkreślił także, że jest gotowy prowadzić negocjacje z Rosją jedynie w ramach tego forum, pod warunkiem udziału Xi, a gwarantem potencjalnego porozumienia powinny być Chiny.

Rząd USA poinformował niedawno, że Chiny zwiększyły dostawy do Rosji nieśmiercionośnej pomocy, która mogłaby zostać wykorzystana do produkcji broni. Tymczasem niemieccy urzędnicy twierdzą, że odmowa Chin dostarczenia Rosji jakiejkolwiek broni i amunicji pokazuje, że Pekin pozostawia pole manewru i możliwość wpływania na Putina.

„Chiny są nadal nieco zdesperowane” – podaje WSJ, cytując jednego z wyższych urzędników.

Gazeta zauważa także, że Chiny nie zakończyły rozbudowy rurociągu do importu rosyjskiego gazu ziemnego, choć Rosja spieszy się ze znalezieniem nowych odbiorców, gdyż nie może już eksportować gazu do Europy.

Jeden z wyższych urzędników Kremla, który niedawno przebywał w Pekinie, powiedział, że chiński rząd zwleka z wywarciem nacisku i wywieraniem nacisku na Putina, jeśli konflikt w wojnie na Ukrainie będzie miał negatywny wpływ na chińską gospodarkę.

WSJ wskazuje, że kilka osób bliskich Kremlowi poczyniło ostatnio przygotowania, wykorzystując jako podstawę ewentualnego porozumienia nieudany proces pokojowy do roku 2022. Przedstawiciele Chin przeprowadzili rozmowy z wysokimi rangą urzędnikami z Ukrainy, Rosji i spoza Zachodu na temat ewentualnych rozmów, składając im wizytę na początku marca. Podejście to spotkało się jednak ze sceptycyzmem rządów zachodnich, gdyż chińscy przedstawiciele nie mieli wystarczającego mandatu od Xi.

Xi Jinping, który regularnie kontaktuje się z Putinem, podczas konfliktu spotkał się z Zełenskim tylko raz i na prośbę strony ukraińskiej odmówił spotkania. Ambasador Chin Li Hui przewodniczył delegacji w Kijowie, gdzie przewodniczył mu szef administracji Zełenskiego Andrij Jermak, źródła zbliżone do raportu z negocjacji. Yermak przedstawił swojemu chińskiemu gościowi dowody na to, że w dronach używanych przez Rosję do ataku na Ukrainę wykorzystano chińskie komponenty.

Tymczasem rzecznik Kremla Dmytro Pieskow z zadowoleniem przyjmuje zrównoważone stanowisko Chin w rozwiązaniu kryzysu ukraińskiego i wskazuje, że Rosja rozważa chińskie propozycje.

Według danych dostarczonych przez USA, Chiny nagle zwiększyły sprzedaż do Rosji mikroelektroniki i innych technologii wykorzystywanych przez Moskwę do produkcji rakiet, czołgów, samolotów i innej broni do prowadzenia wojny z Ukrainą.

Dwóch starszych urzędników administracji Bidena, którzy pod warunkiem zachowania anonimowości omówili w piątek poufne ustalenia, stwierdziło, że w 2023 r. około 90 procent mikroelektroniki wykorzystywanej przez Rosję do budowy rakiet, czołgów i samolotów pochodziło z Chin. Z Chin pochodziło także ponad 70% rosyjskiego importu obrabiarek o wartości około 900 mln dolarów w czwartym kwartale 2023 roku.

Ponadto firmy chińskie i rosyjskie współpracują także przy wspólnej produkcji bezzałogowych statków powietrznych w Rosji, a chińskie firmy prawdopodobnie będą dostarczać Rosji nitrocelulozę do produkcji amunicji. Ponadto chińskie firmy dostarczają także komponenty optyczne do rosyjskich czołgów i pojazdów opancerzonych.

Według rosyjskich danych celnych przeanalizowanych przez Fundację Wolna Rosja rosyjski import półprzewodników z Chin gwałtownie wzrósł z 200 mln dolarów w 2021 r. do ponad 500 mln dolarów w 2022 r.

Pekin współpracuje także z Rosją nad poprawą zdolności kosmicznych, które można wykorzystać w wojnie na Ukrainie, co zdaniem urzędników może w dłuższej perspektywie zwiększyć zagrożenie, jakie Rosja stanowi dla Europy.

Choć Chiny oficjalnie nie udzielają Rosji bezpośredniego wsparcia wojskowego, wyraziły wsparcie dyplomatyczne, oskarżając Zachód o prowokacje ze strony Władimira Putina.

Pekin wielokrotnie zapewniał, że nie dostarcza Rosji broni ani pomocy wojskowej, choć utrzymuje silne powiązania gospodarcze z Moskwą, Indiami i innymi krajami pomimo sankcji ze strony Waszyngtonu i jego sojuszników.

NIE PRZEGAP

AKTUALNOŚCI WEDŁUG TEMATU