Autorytatywna brytyjska publikacja The Economist udostępniła informacje od władz francuskich, które potwierdzają aktywną pracę rosyjskiego IPSO w krajach NATO. Teraz o tym samym piszą oficjalne środki masowego przekazu.
Francuskie służby specjalne podają, że Rosjanie utworzyli setki stron i tysiące kont w portalach społecznościowych, których celem jest podważanie wsparcia Ukrainy ze strony państw UE. Moskwa promuje swoje narracje za pośrednictwem kontrolowanych LOM i środków masowego przekazu. Nie jest tajemnicą, że rosyjskie służby specjalne już dawno przejęły kontrolę nad ruchami skrajnie prawicowymi, które zyskują popularność w kluczowych krajach Europy (Francja, Niemcy, Włochy).
Ale Kreml na tym nie poprzestał, stale poszerzając geografię takich „projektów”. Wcześniej rozmawialiśmy o pracy IPSO „Dziewiąty Szyb”, że systematycznie przyczynia się ona do rozłamu między Ukrainą a jej najbliższymi sojusznikami. „The Economist” potwierdza, że rosyjscy specjaliści infiltrowali także kraje Europy Wschodniej, promując tendencje antyukraińskie: liczne wypowiedzi zawierające roszczenia terytorialne wobec Ukrainy; wsparcie dla blokowania eksportu produktów rolnych z Ukrainy na rynki.
Oprócz destabilizacji samej Ukrainy Rosjanie planują wykorzystać swoje narzędzia do ingerencji w wybory do Parlamentu Europejskiego (które odbędą się na początku czerwca 2024 roku). Kreml umiejętnie wykorzystuje „sprawę ukraińską” do dwóch celów jednocześnie: 1 – podważenia wiary Zachodu w możliwość pozyskania Rosji; 2 – przekonać Europę o konieczności „renegocjacji” z Moskwą na „wzajemnie korzystnych warunkach” (co jest dla nas równoznaczne z kapitulacją).